PATRONAT HONOROWY PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ ANDRZEJA DUDY
WSPÓŁFINANSOWANIE: MINISTER KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO, MIASTO TORUŃ ORAZ WOJEWÓDZTWO KUJAWSKO-POMORSKIE
05/12/14
Środa na Camerimage upłynęła pod znakiem Konkursu Etiud Studenckich. Już od samego rana widzowie mogli oglądać krótkie produkcje młodych filmowców. W dwóch pierwszych blokach konkursowych zaprezentowano filmy z różnych krajów, o różnej poetyce i odmiennej wrażliwości. Wydaje się jednak, że wyselekcjonowane przez organizatorów obrazy łączy temat, który najwyraźniej, zdaniem studentów, jest wart wnikliwszego spojrzenia. Tym tematem okazuje się być trudność w szeroko rozumianej komunikacji, czy to ściśle werbalnej, czy bardzie intuicyjnej komunikacji emocjonalnej.
W sposób najbardziej dosłowny o skomplikowanej kwestii możliwości wzajemnego porozumienia się, traktuje niemiecki film Berlin Troika (reżyseria Andrej Gontcharov, autor zdjęć: Julian Landweer). Krótka, zabawna i znakomicie spuentowana historia tłumacza, którego zadaniem jest ułatwienie porozumienia między głowami dwóch światowych mocarstw. Film zaczyna się jako komedia pomyłek, która z przymrużeniem oka traktuje różnice na poziomie języka, ostatecznie jednak przeradza się w absurdalną farsę. Tłumaczenie nie zdaje rezultatu, język zawodzi. Jedynym wyjściem okazuje się wielka bójka wieńcząca film.
Kadr z filmu "Berlin Troika"
Kadr z filmu "Anton"
W prezentowanych filmach królowała współczesność. Holenderski Anton (reż: Nico Van Den Brink, zdjęcia: Kasper De Bont) traktuje o braku zrozumienia na linii rodzic – dziecko. Podobnie jak zrealizowany w Izraelu The Visit (reż: Inbar Horesh, zdjęcia: Omer Lotan), w którym młoda dziewczyna odwiedza ojca w domu starości i w wyniku zbiegu okoliczności na jeden dzień zostaje pielęgniarką. Nieoczekiwana sytuacja pozwala jej na odnowienie więzi z rodzicem. Polski Śmiech w ciemności (reż: Marta Trela, zdjęcia: Michał Łuka) to natomiast rozegrana w konwencji thrillera psychodrama na temat związku dojrzałego mężczyzny z młodą kobietą, rozgrywająca się w ukrytym w głębi lasu domu.
Temat rodziny powraca w niemieckim obrazie Brother w reżyserii Jarka Dudy, ze zdjęciami Felixa Tonnata. Jest to historia trudnej relacji dwóch braci, z których starszy Lukas postanawia polepszyć swój byt poprzez kontakty z hamburskim półświatkiem. Młodszy natomiast, po śmierci matki, szuka u Lukasa zrozumienia i opieki. W toku akcji wzajemne oczekiwania bohaterów ewoluują, jednak ostatecznie pozostajemy z wrażeniem kruchości ich wzajemnych stosunków. We francuskim Do You Even Know (reż: Arthur Lecouturier, zdjęcia: Clémence Warnier) kontakt z nowo poznaną sąsiadka pomaga młodej dziewczynie poradzić sobie z traumą po stracie ukochanego. Rosyjski film pod oryginalnym tytułem Tonya Is Crying on the Lovers' Bridge (reż: Anton Kolomeets, zdjęcia: Egor Kochubey) to natomiast portret przedstawicieli młodego pokolenia, którzy właśnie wkraczają w dorosłe życie, podobnie jak w Belgijski obraz Seagulls (reż: Zeno Graton, zdjęcia: Juliette Van).
Kadr z filmu "Do You Even Know"
Kadr z filmu "Las cieni"
Skanonizacja (reż: Jan Grobliński, Dawid Makowski, zdjęcia: Jan Grobliński) to trzyminutowa impresja, której bohaterka pracuje w wyjątkowym supermarkecie natomiast kolejny polski film Albert (reżyseria i zdjęcia: Daniel Wawrzyniak) - apokaliptyczna wizja totalitarnej krainy z intrygującymi, ,,chłodnymi'' zdjęciami. Z obrazowania współczesności wyłamały się jeszcze dwa obrazy. Las cieni (reżyseria i zdjęcia: Andrzej Cichocki) oraz My Last Concert (reż: Selcuk Zvi Cara, zdjęcia: Nils A. Witt) zabrały widzów w czasy drugiej wojny światowej.
Adrian Jankowski
*****************
Głównym punktem środowego programu w Centrum Festiwalowym był Konkurs Etiud Studenckich. Młodzi twórcy z niemal każdego zakątka świata prezentowali swoje prace. Studenckie filmy zostały podzielone na dwie części, a każda z nich na dwa bloki, po 5 etiud w każdym, w przypadku projekcji popołudniowych.
Kadr z filmu "They Call Me Owl"
Kadr z filmu "Way in Rye"
Pierwszy blok obejmował tytuły takie jak: Inheritor, Tainted in Red, They Call Me Owl, Die Violine i Wait For Me. W drugim znalazły się: Way in Rye, Mocna kawa wcale nie jest taka zła, Room 55, The Jacket oraz North.
Wszystkie etiudy zasługiwały na uwagę pod względem zdjęć. Choć oczywiście można wyróżnić lepsze i gorsze w tej kwestii pozycje, żaden nie zawiódł. Fabuły były spójne, logicznie prowadzone spokojną narracją. Często sięgano po wątki dramatyczne, wywołujące wzruszenie, nie zabrakło też jednak elementów komediowych. Najwięcej można było ich znaleźć w dialogach Mocnej kawy..., jedynej polskiej produkcji, która znalazła się w drugiej części pokazów, stworzonej przez studentów Warszawskiej Szkoły Filmowej.
Mimo podobnego nastroju, każdy film miał w sobie coś wyjątkowego. Widać, że twórcy czerpali inspirację z różnych źródeł i różnych gatunków filmowych. Choć powtórzyło się nawiązanie do konwencji filmu noir, w obu przypadkach wypadło oryginalnie. Trzykrotnie tło wydarzeń stanowiły realia wojenne, ale za każdym razem ujęte z innej perspektywy.
Kadr z filmu "Mocna kawa wcale nie jest taka zła"
Kadr z filmu "North"
Za motyw przewodni prezentowanych dzieł można uznać problemy rodzinne, albo dokładniej – problem komunikacji międzyludzkiej. Przedstawione historie były jednak tak różne, że trudno je do siebie porównać. Niektóre rozgrywały się współcześnie, inne cofały widzów do czasów I czy II wojny światowej albo okolic lat 50. Miejsca akcji również nie były sobie zbyt bliskie – od Rosji, przez Polskę, Anglię i Niemcy, po mroczną czarno-białą Hiszpanię i Brazylię.
Niewątpliwie obrazy te pozwalały odkryć i docenić różnorodne podejście młodych artystów do współczesnego kina. Rozpiętość wybranych gatunków, technik realizacji i podjętych tematów pokazała prawdziwy kalejdoskop ich możliwości. Ubrany w atrakcyjne wizualnie formy dowodzi, że sztuka filmowa, choć niełatwa, ma przed sobą jeszcze pokolenia sukcesów. Pod względem kreatywności wszyscy twórcy spisali się na medal. Pozostaje tylko trzymać kciuki, by nadal pracowali wytrwale, dostarczając nam rozrywki i emocji na kolejne lata.
PATRONAT HONOROWY PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ ANDRZEJA DUDY
WSPÓŁFINANSOWANIE: MINISTER KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO, MIASTO TORUŃ ORAZ WOJEWÓDZTWO KUJAWSKO-POMORSKIE
Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej
OK